Wojna
24.02.2022
Moje imieniny. Wojna.
12.04.2022
Czas jest taki, że nie ma co rozpisywać się filozoficznie.
Trwa wojna.
My też w niej uczestniczymy, nas też ona dotyka i dotyczy.
Teraz nie można zająć się swoimi sprawami.
Teraz zmienia się świat wokół nas.
Uchodźców wojennych spotykamy codziennie, tu – obok nas.
Mówią, co czuli i czują.
STRACH, że spadnie bomba i zabije najbliższych, zniszczy dorobek życia.
ROZPACZ z powodu rozstania z członkami rodziny, których być może widzi się po raz ostatni.
BEZSILNOŚĆ, gdy nie ma co dać dziecku do jedzenia i czym się ogrzać.
GNIEW, że ktoś niszczy cudze życie w imię chorych urojeń dyktatora.
DETERMINACJA, każąca pokonać wszelkie przeszkody i zdobyć się na nadludzki wysiłek.
WIARA, że walczący po słusznej stronie zawsze wygrają.
To czują ludzie, którzy żyli i żyją kilkaset kilometrów od nas. Miliony z nich są już pośród nas.
Jako człowiek mogę przygotowywać paczki dla uchodźców, mogę ich przyjąć pod swój dach, mogę kupić jedzenie, lekarstwa, ubrania.
Jako artysta muszę odłożyć na bok aluzje, wahania, niedopowiedzenia, jakie dotychczas było widać w moich pracach.
Muszę swoją pracą krzyczeć, że niedaleko nas giną ludzie – mężczyźni, kobiety, dzieci. Że trzeba poświęcić nasze wygodne życie i stanąć po słusznej stronie.
SŁAWA UKRAINIE!









